Przyszła pora na porównanie oświetlenia bożonarodzeniowego w Katowicach i w Częstochowie. Muszę przyznać, że byłam miło zaskoczona tym jak miasto Świętej Wierzy postarało się o świąteczny klimat. Tradycyjnie oświetlone zostały Aleje, w szczególności 3cia, na placu Biegańskiego stoi gigantyczna, żywa choinka, ale co więcej znajdziemy tam też gigantyczną bombkę i prezent, w którym mnóstwo przechodniów robi pamiątkowe zdjęcia.
Dodatkowo miasto wyszło z dość ciekawą inicjatywą dla zakochanych - każde zdjęcie zrobione pod jemiołą znajdującą się w gigantycznym prezencie zostanie opublikowane na fanpage'u miasta. Tak, gdyby ktoś miał ochotę zostać celebrytą. Uprzedzając Wasze pytania - nie, tym razem celebrytką nie zostałam ;)
Poza tym tradycyjnie ślizgawka miejska pod ratuszem ozdobionym w tym roku świetlną iluminacją. Swoją drogą chyba nastała jakaś moda na tego typu atrakcje, bo w Katowicach jest dokładnie taka sama wizualizacja.
Ale co mnie zdziwiło i wywołało szyderczy uśmiech na mojej twarzy to szopka umieszczona na placu od strony kościoła św. Jakuba. Wygląda bardzo przyzwoicie, jest dobrze oświetlona i wszystko byłoby ok, gdyby nie to że figurki miasto chyba wypożyczyło od jasnogórskich duszpasterzy bo wyglądają dokładnie tak samo jak te z żywej szopki. A z tego co widziałam na zdjęciach Jasna Góra w tym roku figurki ma inne. Przypadek?
Zastanawiałam się, które miasto wydaje się być lepiej "ubrane" i wybór był dość ciężki, bo jednak sporo zależy od topografii. Katowice mają więcej małych uliczek umieszczonych przy rynku, za to Częstochowa jest prosta jak budowa cepa i chyba właśnie przez to minimalnie przegrywa. Takie niewielkie uliczki, ubrane w świąteczne światełka mają tak dużo uroku, że chyba wygrywają. No i w Katowicach niektóre z dzielnic też są przystrojone, a w Częstochowie niestety z tym się nie spotkałam.
Ślizgawkę znajdziemy w obu miastach, "padający śnieg" na budynkach też, tylko że Częstochowa na placu Biegańskiego nie ma za bardzo co ubrać, bo to na katowickim rynku jest mnóstwo drzewek i krzewów.
Tym bardziej ciekawe jest to kto wygrywa w konkursie na najładniej ubrane miasto.
0 komentarze